Zachęcamy do zakupu listopadowego numeru magazynu Kocie sprawy.Znajdą tam Państwo nasz artykułKUPUJEMY KOTA RASOWEGO,w którym wyjaśniamy, jak nie dać się oszukać przy zakupie kota rasowego.Oto część tego artykułu:
KUPUJEMY KOTA RASOWEGO Tekst: Estera Rabiniak
- HODOWLA KOTOW BRYTYJSKICH ESTIBRI*PL
Kot rasowy - Nie daj się oszukać cz. 1
Zgodnie z ustawą o ochronie praw zwierząt od 1 stycznia 2012 r. koty rasowe można kupować tylko w zarejestrowanych hodowlach. Co dobrego wnosi ta ustawa dla potencjalnych nabywców takich kotów? Z jednej strony pewność, że jeśli kupujemy kota rasowego, z rodowodem, z zarejestrowanej hodowli, to jest to kot rasowy. Ale czy na pewno? Co się stało z „hodowlami”, które rozmnażały koty bez rodowodów, często wątpliwego pochodzenia i niepewne pod względem czystości ich rasy? Niestety nie zniknęły. Z rodowodem, ale czy rasowy?
Przeciętna osoba, która chce kupić kota rasowego, zagląda w pierwszej kolejności do Internetu na Allegro i to właśnie tam szuka kociego przyjaciela. Jednak, co chcę wyraźnie podkreślić, zgodnie z regulaminami klubów zrzeszających hodowców kotów rasowych nie wolno sprzedawać na aukcjach internetowych! Oznacza to, że zarówno na tym, jak i na innych portalach aukcyjnych nie znajdziemy kota rasowego z legalnej, szanującej się hodowli.
Na co zwraca uwagę kupujący? W pierwszej kolejności na cenę, bo po co przepłacać, skoro w ogłoszeniu jest wpisane, że kot jest rasowy i ma rodowód. Nie chcemy z nim jeździć na wystawy, a więc po co kupować kota za 1500–2000 zł? – myślimy. Czym więc różni się taki kotek kupiony na aukcji internetowej za np. 600 zł od kotka kupionego w prawdziwej hodowli kotów za 1500–2500 zł? O tym za chwilę.
Decydując się na zakup kota rasowego, wybieramy określoną rasę ze względu na jej wygląd oraz cechy charakteru. Jedną z najbardziej popularnych ras w Polsce są koty brytyjskie. Najczęściej kupowane są brytyjczyki o niebieskim umaszczeniu. To najpopularniejszy kot i posiada go wiele hodowli. Rzadsze kolory tej rasy, to colour point, odmiany srebrne, złote i wszelkiego typu pręgi lub cętki. Nie chcąc przepłacać, kupujemy więc niebieskiego brytyjczyka za ok. 600 zł na portalu aukcyjnym. Hodowca twierdzi, że kotek i jego rodzice posiadają rodowody. Super!Zaoszczędziliśmy! Ale czy na pewno?